Bill Clinton o sprzeciwie wobec programu prezydenta Trumpa: „Nie możemy wyrzucić do lamusa dziedzictwa tego kraju”

Prezydent Bill Clinton skrytykował działania prezydenta Trumpa godzące w praworządność i przewidział, że prezydent zapłaci za to cenę wśród tych, którzy uważają jego działania za niepatriotyczne.
„Nigdy wcześniej nie widzieliśmy czegoś takiego w moim życiu – kogoś, kto mówi: »Cokolwiek chcę, powinno być prawem kraju. Albo po mojemu, albo wcale«. A większość Amerykanów się z tym nie zgadza” – powiedział Clinton w wywiadzie dla „CBS Sunday Morning”. „Ale lubię myśleć, że zapłacił za to cenę, wiesz, wyzwiskami i rzucaniem swoim autorytetem… Myślę, że to sprawiło, że stał się mniej popularny”.
Stwierdził, że sprzeciw wobec pana Trumpa wzrośnie, jeśli Demokraci wygrają wybory gubernatorskie w tym roku i odzyskają większość w Izbie Reprezentantów w 2026 roku.
„Słuchajcie, tylko wybory to zmienią” – powiedział. „Ale myślę, że sądy zaczynają się wściekać. Myślę, że to, że on uniemożliwia kancelariom prawnym reprezentowanie ich klientów przed agencjami federalnymi i w budynkach federalnych, ponieważ nie zgadza się z ich stanowiskiem – to nie jest Ameryka. Nigdy tego nie robiliśmy. Cały cel istnienia systemu prawnego polega na tym, aby obie strony zostały wysłuchane”.
Clinton powiedział, że jak dotąd sądy powstrzymują prezydenta, „w tym wielu sędziów, których mianował. I wiesz, on szuka sposobów, aby zasadniczo zignorować wszystkie te zarządzenia sądowe. Ale myślę, że będzie mu ciężko to zrobić. A jeśli to zrobi, myślę, że zaszkodzi mu to w Ameryce”.
Opozycja demokratycznaZapytany, czy uważa, że jedyną rzeczą, co do której Partia Demokratyczna może się zgodzić, jest jej antypatia wobec Trumpa, Clinton odpowiedział: „Gdybym uważał, że to prawda, to bym się zgodził. Ale nie sądzę, żeby tak było. Myślę po prostu, że większość ludzi nie ma pojęcia – większość ludzi, którzy krytykują Demokratów w tej chwili – nie ma pojęcia, jak trudno jest zdecydować, co jest słuszne. Myślę, że to nie jest takie łatwe, jak ludzie myślą.
„To nadejdzie. Wybory się odbędą. I zobaczymy.
„Prezydent Trump ma prawo robić to, co uważa za słuszne; robi to” – powiedziała Clinton. „Sądy wykonują swoją pracę. Będą inne wybory. Ale ktoś musi się podnieść i powiedzieć: »Do cholery, to, co mamy wspólnego, ma większe znaczenie. Nie możemy wyrzucić dziedzictwa tego kraju. Nie możemy zniszczyć zaufania innych ludzi do nas. Musimy to zachować i znaleźć sposób na współpracę, a nie upokarzanie innych ludzi tylko po to, aby wygrać«. Musimy się uspokoić i spróbować ponownie zjednoczyć ludzi. Tak myślę”.
Starsi mężowie stanuW listopadzie ubiegłego roku Clinton wydał swoją książkę „Citizen: My Life After the White House” i rozmawiał z „Sunday Morning” o tym, jak ważne jest, aby obywatele „bronili tego, co uważamy za słuszne”.
W następnym miesiącu Clinton, wówczas 78-letni, miał problemy zdrowotne, które wylądowały w szpitalu. „Okazało się, że to nic poważnego” – powiedział. „Zasadniczo straciłem równowagę i wiedziałem, że jestem chory, więc poszedłem do szpitala, sprawdziłem i powiedzieli, że jestem poważnie odwodniony. Otrzymałem świetną opiekę i następnego dnia wyszedłem”.
Jeśli chodzi o jego dzisiejsze zdrowie, powiedział: „O ile wiem, jest świetnie. Ale kiedy jesteś starszy, musisz bardziej uważać, żeby się nawadniać”.
Zapytany o niedawną książkę o prezydencie Joe Bidenie, która sugerowała, że ludzie wokół niego widzieli oznaki pogorszenia funkcji poznawczych i fizycznych, Clinton powiedział, że nigdy nie widział żadnego pogorszenia funkcji poznawczych i nie uważał, że Biden nie nadaje się do kandydowania na prezydenta. „Uważałem, że był dobrym prezydentem. Jedynym zmartwieniem, z którym moim zdaniem musiał się zmierzyć, było to, czy ktokolwiek mógłby wykonywać tę pracę do 86. roku życia?” powiedział Clinton. „I odbyliśmy kilka długich rozmów. Nigdy go nie widziałem i odszedłem myśląc: On już nie może tego robić . Zawsze był na bieżąco ze swoimi zadaniami.
„Nie przeczytałem książki. Widziałem prezydenta Bidena niedawno i pomyślałem, że jest w dobrej formie. Ale książka nie dotarła do mnie, ponieważ nigdy nie widziałem go w ten sposób”.
Zapytany, dlaczego nie przeczytał książki, Clinton odpowiedział: „Nie chciałem. Ponieważ nie jest już prezydentem i uważam, że wykonał dobrą robotę. I myślę, że dzisiaj stoimy w obliczu wyzwań bez precedensu w naszej historii. A niektórzy próbują wykorzystać to jako sposób na obwinianie go za fakt, że Trump został ponownie wybrany”.
Więcej informacji:
Historia opracowana przez Johna D'Amelio. Redaktor: Jason Schmidt.
Zobacz także:
Tracy Smith jest nagradzaną korespondentką programów „CBS News Sunday Morning” i „48 Hours”, która dołączyła do CBS News w 2000 r. Smith zajmowała się szerokim zakresem tematów, od ujawniających wywiadów z artystami tworzącymi wiadomości po poruszające, dogłębne reportaże.
Cbs News